RobertGorczyński.pl

Widzę Myślę Piszę

Month: październik 2017

Rzeźba.

Stoi w dziwnym miejscu
Niby nikt tam nie przychodzi
A jednak
Od wieków ta dziwna drewniana figura
Nie przewraca się, ani nie niszczeje
Nie imają się jej ani pożary
Ani sprej, ani korniki
I nawet opinia księdza nie jest tu skuteczna.
Ta dziwna rzeźba trwa tam
Na przekór kazaniom, obelgom i niepamięci.
Czy byłem tam?
Czy ją widziałem?
Tak.
Byłem tam
Widziałem ją
I znam ją bardzo dobrze
Dlaczego?
Dlatego, że tu u Nas w Polsce
Nic tak do końca nie umiera
I nic tak do końca nie żyje.

Europa.

Jeżeli nadal będziemy, jak te robaki, które widzą to tylko, co mają przed nosem.
Jeżeli nadal wyrzekać się będziemy tej Świetlistej Wizji,
Która kazała nie strzelać do siebie Brytyjczykom, Francuzom, Niemcom i Polakom,
Jeżeli nadal nie będziemy dostrzegać, że pan Kremla nie jest Nam życzliwy,
Jeżeli nadal tkwić będziemy w ślepej, bezrozumnej głupocie,
Jeśli powierzać będziemy władzę nieciekawym, niskim ludziom,
To pewnego dnia (już wkrótce!), skończymy jak Nasi Przodkowie w 1795 roku!
I nie dotyczy to teraz li tylko (i aż!), Rzeczypospolitej Obojga Narodów,
Ale całego Naszego Życia – dotyczy to Całej Zjednoczonej Europy.
Zrozummy wreszcie:
Że na wschodzie nie szanuje się Człowieka!

Waga.

Człowiek jest jak waga.
Ma w sobie szalę dobra i szalę zła.
A pośród tego wszystkiego tkwi jego dusza.
Bo Dusza Człowiecza niezmienna jest i stała.
Wyborem natomiast jest wejrzenie:
W stronę dobra
Albo w stronę zła.
I na tym właśnie opiera się jego siła.
Względem wszystkiego!
Nawet względem Boga…

XIX Wiek.

Daj Panie Boże Wieków takich więcej!
I daj Panie Boże ludzi takich, jacy żyli w XIX Wieku!
Bo ci Ludzie po ludzku Myśleli.
Bo ci Ludzie tak po ludzku poszukiwali…
A jeśli zdarzył Im się błąd jaki,
To ludzkie tylko Serce jest tego usprawiedliwieniem!
XIX Wiek!
Daj Nam Panie Boże Wieków takich więcej!
Pośród fabryk bezdusznych parą napędzanych,
Jak dziś, pośród elektroniki, elektryczności i sieci…
Spraw Panie Boże:
By byli jeszcze LUDZIE, którzy… CZUJĄ I MYŚLĄ!
Bo dziś?
Czy dziś?!
W gąszczu hejtów i lajków,
Czy znaleźć jeszcze można… PRAWDZIWEGO CZŁOWIEKA?!
Ja tego nie jestem pewien…
(Ani do końca tego nie wiem…)
I dlatego właśnie zapisywać muszę myśli moje
WERSALIKAMI…
Wielkimi jak fabryki z czasów pary, ropy i atomu…

Polski Rycerz.

Takich już nie ma.
Bardzo się o to postarali
I Hitler,
I Stalin,
I tak zwani rozsądni ludzie,
I rządzący dziś „polscy” patRYJoci…
Spod znaku tych jedynie mających rację.
Polski Rycerz…
Czy ja Nim jestem?
Nie jestem pewien…
Staram się tylko robić coś od Serca.
Coś od Serca pisać.
Na własny rachunek
i na odpowiedzialność własną…
Ale gdzie mnie tam do takiego
PANA MAJORA HUBALI?

Gęsi i Króliki.

Wszędzie ich pełno,
Głośno i gwarno.
Gęsi i Króliki!
Po zagrodach, podwórkach i rynkach,
Wszędzie ich pełno!
Gęsi i Króliki…
Nie pozwalaj jednak im na nazbyt wiele,
Bo może się okazać,
Że przez nie nie będzie już spokoju!
Gęsi i Króliki…
Lubią się puszyć i stroić,
Lubią wykrzykiwać!
Lecz samego cię zostawią,
Gdy przyjdzie co do czego…
Bo takie właśnie są…
Gęsi i Króliki!
Proste wytwory
Ludzkich pragnień i myśli…

Kraków.

Ja tam kiedyś przyjadę
I tam właśnie zostanę…
I wódkę wtedy wypiję
(W knajpeczce jakiejś zacnej…),
Naprzeciw sukiennic.
I to będzie ostatni wieczór mój
Ostatnia moja myśl…
Kraków!
Ja tam kiedyś przyjadę
I tam właśnie zostanę…
Na Rynku tym Centralnym
Z widokiem na rodzinną Brzeźnicę…
Kraków…
Wielkie Królewskie Okno
Z widokiem na całą moją duszę.

Zmiany w Królewskim Pałacu.

– Czy jesteś, wasza miłość, pewien że czas rozważać coś takiego? – spytał Landgraf.
– Bez wątpienia – odpowiedział Wicehrabia. – Zarówno ludziom sercem nam oddanym, jak i postronnym, potrzebna jest pewność. Pewność potrzebna jest też nam samym. Myślę więc, że praca nad Statutem Czczenia Ważnych Rocznic, z uwzględnieniem naszych przyszłych zwycięstw, będzie najlepszą oznaką tego, że nie mamy co do nich wątpliwości…
– Wyborne! – zaśmiał się Landgraf. – Tuszę jednak, że odezwą się też głosy prześmiewcze.
– Może teraz… – odrzekł Wicehrabia bardzo poważnym tonem. – Lecz kiedy zacznie się koło fortuny odwracać, ich głosy nie tylko wprawią ich samych w zakłopotanie, ale też pozwolą nam zwyciężyć w dwójnasób.
Wtedy nie tylko pokonamy wroga, ale i zawstydzimy wątpiących.
– Nieźleś to obmyślił mości panie! – rzucił Landgraf z podziwem.
i podpisał projekt opatrzywszy go Królewską Pieczęcią.
Od tej pory w życie wszedł dokument, który nazwano później Pierwszą Gwiazdą Brzasku…

Katalonia.

Nie wiem, co o tym myśleć.
Z jednej strony jestem za demokracją, wolnością i samostanowieniem.
Wiem też dobrze, że bardzo miło jest wznosić ojczyste flagi z rodzinnych stron.
Tak. To bardzo miłe uczucie!
Z ochotą wywieszam biało-czerwoną flagę na 3 maja i 11 listopada.
Jestem jednak również za Unią Europejską i związanymi z Nią demokratycznymi wartościami.
Wiem też dobrze, że demokratyczne Królestwo Hiszpanii, to nie kajzerowskie Prusy, albo carska Rosja.
Rozumiem także, że żyjemy w Świecie ukrytych ekspozytur i tajnych wpływów, z których cieszy się Moskwa Putina.
Dlatego, dobrze życząc zarówno Katalończykom, jak i Hiszpanom,
doprawdy nie wiem, co mam myśleć o tym, co się tam dzieje i komu to służy?

© 2024 RobertGorczyński.pl

Designe By ilonaDESIGNGóra ↑