RobertGorczyński.pl

Widzę Myślę Piszę

Month: maj 2017

Trzaska kaszka spod kaska.

Wyglądam przez okno
I patrzę na trawnik wysiany przez pracowników mieszkaniowej spółdzielni.

Mój Boże, jak ja nienawidzę tego trawnika!
Jest taki zielony i równy,
A mnie tak do tego daleko…
Ja nie jestem ani równy,
ani zielony.

Każdego dnia staram się wygładzać wszelkie nierówności,
ale za każdym razem stwierdzam, się nie udało!

Golarki zawodzą,
Grzebień jest bardzo nieskuteczny,
Sztyft daje radę, ale tylko do wieczora.
Koszula, muszka, spodnie, majty i skarpety,
to tylko dzienne jednorazówki.

Boże jak ja nienawidzę tego trawnika!
On jest taki równy i tak bezczelnie leży sobie pod moimi oknami.

Ma ten trawnik wielkie szczęście, że nie jestem terrorystą,
Bo z pewnością zrzuciłbym na niego
Wielką niszczącą bombę!

Czym jest życie? Czyli Hołd dla Cioci Danki…

Czasami zdaje mi się, że jest to jakaś niesamowita defilada
I że trzeba pozakładać na siebie rodowe barwy i herby,
I przejść przez wszystkie ulice w postawie jak najbardziej wyprostowanej…

Innym razem, zdaje mi się, że życie polega na pochylaniu się nad kłopotami.
Na zamartwianiu się o jutro i o to, co się włoży do gara.

CZYTAJ DALEJ

Ewolucja.

Trudne słowo.
Bo nigdy nie wiadomo w co też może ono
Wyewoluowowowiwuwaluować…
I właśnie nad tym od wielu już lat
z wielkim przejęciem głowią się naukowcy…
🙂

Shaak Ti – Zalicz mnie proszę do grona Twoich wiernych fanów.

„Bono ma urodziny 10 maja. 😀 😀 😀”
Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha!
Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha!
Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha! Ha!
PO PROSTU GENIALNE!
Shaak Ti!
I like Jazz…
and You are Wonderful Jazz Woman!
Oooo…. Yeee!
🙂

Głowa.

Czasami, kiedy patrzę na moich bliźnich,
równo: tych z niska i tych z wysoka,
zastanawiam się, jak to możliwe,
że są oni w stanie chodzić,
jeść, pracować,
albo rodzić dzieci,
skoro…
(patrząc na całokształt),
tak rażąco brak im Głowy…?
🙂

Z życiowej porażki marka, czyli Wąs Pana Marszałka.

Podczas podróży na zsyłkę młody Józef Piłsudski uczestniczył w buncie.
Został wówczas uderzony przez rosyjskiego żołnierza kolbą karabinu w usta.
Uderzenie to wybiło przyszłemu Marszałkowi przednie zęby.
I to też było powodem zapuszczenia przez Piłsudskiego Jego legendarnych wąsów.
Czy wyobrażamy sobie dziś Naczelnika Państwa bez tego charakterystycznego wyróżnika?
Zdaje się więc, że carski sołdat nieświadomie przysłużył się przyszłej Niepodległej Polsce.
🙂
Wszak, co Nas nie zabije, to Nas wzmocni!
🙂
I jeszcze jedno: Józef Piłsudski był wytrawnym szlagonem z dużym poczuciem humoru i nie należy o tym zapominać!
Był po prostu zdrowym psychicznie twardym facetem.

Pro Publico Bono!

Powróćmy wreszcie z tą zasadą
Na Ojczyzny Łono!
Pro Publico Bono!
Pro Publico!
Bono!

3 maja, 2 maja, 1 maja.

Najserdeczniejsze życzenia
dla Szanownych Państwa
składane zgodnie z moją subiektywną gradacją ważności tych trzech pięknych Świąt z uzasadnieniem:

CZYTAJ DALEJ

© 2024 RobertGorczyński.pl

Designe By ilonaDESIGNGóra ↑