Ja tam kiedyś przyjadę
I tam właśnie zostanę…
I wódkę wtedy wypiję
(W knajpeczce jakiejś zacnej…),
Naprzeciw sukiennic.
I to będzie ostatni wieczór mój
Ostatnia moja myśl…
Kraków!
Ja tam kiedyś przyjadę
I tam właśnie zostanę…
Na Rynku tym Centralnym
Z widokiem na rodzinną Brzeźnicę…
Kraków…
Wielkie Królewskie Okno
Z widokiem na całą moją duszę.
20 października 2017 at 23:17
Mmmm, poezja. 🙂
(p.s. ryku czy rynku?)
21 października 2017 at 13:44
No i wyszedł Ryk na Rynku.
A przecież nie jestem angielskim imprezowiczem. 🙂
Dziękuję. 🙂
21 października 2017 at 18:20
Widać nie tylko oni ryczą na Rynku. 😉