RobertGorczyński.pl

Widzę Myślę Piszę

Tag: Polska (page 4 of 56)

15 sierpnia 2019 r. – Koncert Marka Manowskiego w Dziekanowicach.

ZAPROSZENIE.
W czwartek, 15 sierpnia 2019 roku, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (Matki Bożej Zielnej), w urokliwym drewnianym kościele z Wartkowic w Wielkopolskim Parku Etnograficznym w Dziekanowicach, odprawiona zostanie uroczysta Msza Święta z poświęceniem ziół.
Odbędzie się też Koncert organowy, znanego polskiego muzyka, Marka Manowskiego.
Marek Manowski zagra na dziewiętnastowiecznych kościelnych organach
Msza Święta odbędzie się o godz. 11.00.
Koncert Marka Manowskiego rozpocznie się o godz. 12.00.
Koncert uświetni obchody Jubileuszu 300-lecia budowy kościoła z Wartkowic.
Organizatorem wydarzenia jest Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.

Więcej informacji o Wielkopolskim Parku Etnograficznym w Dziekanowicach znajdą Państwo pod internetowym adresem:
http://www.lednicamuzeum.pl/strona,wielkopolski-park-etnograficzny-1.html
Więcej informacji wkrótce.
SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

PISZEMY WIERSZE DLA POWSTAŃCÓW WARSZAWY.

Dla uczczenia Uczestników Powstania Warszawskiego,
a także wszystkich Osób wspierających Polskie Państwo Podziemne
przeciwstawiające się hitlerowskiej-nazistowskiej okupacji,
Pani Jolanta Szkudlarek,
Pani Beata Kot – Gustaw
i Robert Gorczyński,
napisali poniższe teksty,
zachęcając Państwa
do podobnego uczczenia
Bohaterów Warszawy.

*
„GODZINA W”
Alejami Warszawy szumi zbłąkany wiatr
i triumfalnie grają fanfary
nad śmiercią cichą i cichym męstwem
nad grobem nieznanym
oddając cześć poległym
W gorący sierpniowy dzień
ogień jadem lizał domy
i tylko strzały i bieg dzieci i dorosłych
nadzieja i wiara ich wiodła po zwycięstwo
Dzisiaj piękne
ulice zbudowane na ciałach bohaterów
i ich krwi rozpaczą i bólem rozdzierają
Godzina „W” w naszych sercach drży
i na zawsze w pamięci pozostanie
(Jolanta Szkudlarek).

*
Za oknem ogień
szmaciane lalki bez rąk i nóg
spalone diamenty w twarzy,
mury giną człowieczo
w ostatnim pokłonie ścian.
My z kolektora A, B, C i M
brodząc kolanami w szlamie
zaczepieni o linkę Nadziei
w ciemności i ciszy
niesiemy Warszawę.
Tę w chustach na głowie,
w krótkich harcerskich spodenkach,
płaczu w tobołkach,
noszy i zakrwawionych bandaży.
Niesiemy jak hostie
jak gałązkę oliwną.
(Beata Kot – Gustaw)

*
Dziś na pomnikach z cegieł spalonych
cudzej pamięci osiada kurz.
Nikt już nie płacze
Jak ta dziewczyna
Gdy trzeba było wychodzić już…
Za oknem ogień
Dawno już wygasł
I niepamięci nadchodzi dzień.
Słońce zaświeci
I sen zaniknie
Nad pomnikami
Zasnuł się cień…
(Robert Gorczyński)
*
CZEŚĆ PAMIĘCI POWSTAŃCÓW WARSZAWY!

JASNY CEL…

Demokracja bywa nudna.
Pokój wydaje się oczywisty.
A Wolność dla wielu jest abstrakcją
(Jej Wyznawców nazywa się dziś… „pedałami”).
Jednak naprawdę bać się należy ludzi
„O JASNYCH CELACH”…
Tych, którzy z tak wielką ochotą
biorą się do osądzania
I BICIA
BLIŹNIEGO…

KOŚCIAŃSKI WERNISAŻ BEATY KOT – GUSTAW.

W piątkowy wieczór, 12 lipca 2019 roku, w sali na piętrze, Kościańskiego Ośrodka Kultury, odbył się Wernisaż wystawy malarstwa Beaty Kot – Gustaw z Lublina. Artystka zaprezentowała przekrój swojego dorobku, łącznie z najnowszymi pracami, w których rysują się jej nowe, interesujące twórcze poszukiwania. Uczestnicy Wernisażu z zadowoleniem odnotowali, że Beata Kot – Gustaw, z właściwą sobie odwagą i artystyczną mocą, wkracza w kolejne malarskie przestrzenie. A jej pełne delikatnych, symbolicznych subtelności malarstwo, ulega nieustannej transformacji, dostarczając odbiorcom nowych artystycznych zaskoczeń i przeżyć. Świadczy to dobitnie o tym, że Beata Kot – Gustaw, dopiero zaczyna opowiadać o swym przebogatym, wewnętrznym Świecie.
Cennym uzupełnieniem, podkreślającym niezwykłą atmosferę Wernisażu, były instrumentalne impresje, znanego muzyka Marka Manowskiego. Dzięki niemu malarstwo Beaty Kot – Gustaw zyskało właściwą oprawę.
Piątkowy Wernisaż, obecnością uświetnił min. Przewodniczący Rady Miejskiej Kościana Maciej Zielonka z Małżonką, a także przedstawiciele społecznych i artystycznych środowisk z Joanną Ciecierską z Koziegłów i Klaudią Florkowską z Czerwonaka. Na wystawę przybyli też mieszkańcy Swarzędza, Murowanej Gośliny i oczywiście Kościana.
Przypomnijmy, że wystawa malarstwa Beaty Kot – Gustaw z Lublina gościła już w Wolsztynie i Śmiglu. Prace artystki, w Kościańskim Ośrodku Kultury, podziwiać można do końca letnich wakacji.
Serdecznie zapraszam.
Robert Gorczyński

DLACZEGO JESTEM ZA OBECNOŚCIĄ POLSKI W UNII EUROPEJSKIEJ?

Dlaczego, 26 maja 2019r., pójdę głosować?
*
POWÓD PIERWSZY (Fundamentalny!):
– Odkąd, dzięki konsekwentnemu konstruowaniu struktur Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, a w rezultacie także i Unii Europejskiej, stało się oczywiste i jasne że: Niemcy, Francuzi i Anglicy, w skutek wielowiekowych, negatywnych doświadczeń, porzucili chęć wywoływania wojen między sobą, to NASZE POLSKIE UCZESTNICTWO W UNII EUROPEJSKIEJ, stało się rzeczą pożądaną i oczywistą. Choćby z uwagi na pragnienie pokoju, spokoju i rozwoju. Bez konieczności brania udziału w wojnach prowadzonych dla zaspokojenia czyichś ambicji, czy chęci zysku.
*
POWÓD DRUGI (Historyczny– /pozornie tylko!/ Sentymentalny):
– Jeśli się bowiem komuś zdaje, że RZECZPOSPOLITA OBOJGA NARODÓW, była tworem utopijnym i marzycielskim, TEN JEST W GRUBYM BŁĘDZIE!
Otóż Rzeczpospolitą Obojga Narodów, podobnie jak obecnie Unię Europejską, tworzyło wiele większości i mniejszości, żywo zainteresowanych istnieniem i partycypowaniem w korzyściach płynących ze znaczącej terytorialnie, strefy w Europie, w której można było odnaleźć warunki dogodne do spokojnego życia i rozwoju.
NIE ZAPOMINAJMY WIĘC, O TYM, ŻE: Litwini, Rusini, Żydzi, Tatarzy, Karaimi, Ormianie, Łemkowie, Gruzini, Niemcy, Holendrzy, Szkoci, a także: Kalwini, Luteranie, Bracia Polscy, Unici, Wyznawcy Prawosławia, Muzułmanie i wielu, wielu innych, spragnionych spokoju Ludzi, osiedlało się w kwitnącej Rzeczypospolitej Obojga Narodów XV. I XVI. wieku, znajdując U NAS schronienie przed zawieruchami, mordami i długotrwałymi wojnami przetaczającymi się przez, tak dziś spokojne Państwa jak: Francja, Włochy, czy Niemcy.
JEST WIĘC OBECNE UCZESTNICTWO POLSKI W UNII EUROPEJSKIEJ, NICZYM WIĘCEJ, JAK NAWIĄZANIEM DO TRADYCJI RZECZYPOSPOLITEJ OBOJGA NARODÓW.
*
POWÓD TRZECI:
– POZYSKIWANIE ZEWNĘTRZNYCH FUNDUSZY NA ROZWÓJ PAŃSTWA I SPOŁECZEŃSTWA… O tym jednak pisał nie będę, bo to wiedzą wszyscy i to przesłania Nam inne korzyści związane z uczestnictwem Polski w Unii Europejskiej…
*
POWÓD CZWARTY – KATOLICYZM!
– I tu zapewne wielu, Moich Szanownych Czytelników, się zdziwi.
Ja jednak uważam, że Kościół Rzymsko-Katolicki w Polsce,
to taka bardzo stara, zardzewiała i ciężka kotwica,
która przez wieki trzymała Nas przy Zachodniej Europie.
I choć jest dziś mocno uciążliwa, ZDEGENEROWANA i WYMAGAJĄCA GRUNTOWNEGO OCZYSZCZENIA, to jednak, przez całe wieki chroniła Ona Polskę przed dryfem w kierunku wschodu i Moskwy…
I W TYM KONTEKŚCIE, PRAGNĘ PAŃSTWU DOBITNIE PRZYPOMNIEĆ,
ŻE PAPIEŻ JAN PAWEŁ II, BARDZO GORĄCO OPOWIADAŁ SIĘ ZA PRZYSTĄPIENIEM POLSKI DO UNII EUROPEJSKIEJ.
I tego NAM POLAKOM, ani Pan Prezes, ani Ojciec Dyrektor z Torunia, a także Pan Władimir Putin z Panem Siergiejem Ławrowem, NIE ODBIORĄ.
I WŁAŚNIE DLATEGO PÓJDĘ W NIEDZIELĘ GŁOSOWAĆ!
Na kogo nie powiem, ale z pewnością Pan Prezes, Pan Korwin, czy Pan Kukiz, nie zyskają mojego poparcia.
Dlaczego?
A dlatego, że notorycznie wykazują się Oni niewiedzą i niezrozumieniem specyfiki Kraju w którym mieszkają.
A czy ja jestem od Nich mądrzejszy?
Z PEWNOŚCIĄ NIE.
Tylko, że ja, w przeciwieństwie do wymienionych, nie uważam, że…
POLSKA TO JA.
Z wyrazami szacunku
ROBERT GORCZYŃSKI
Polak
Europejczyk
Katolik
Miłośnik Rzeczypospolitej Obojga Narodów
P.S.: Inną ilustracją do niniejszego tekstu byłby Herb Własny Mojego Rodu (uwidoczniony w zakładce: „Kim jestem?”), nadany Moim Przodkom przez Cesarza Austrii Franciszka II Habsburga.
W tym kontekście przypomnę, że przedostatni z cesarskich Habsburgów – Otto von Habsburg, gorąco optował za przyjęciem Polski do Unii Europejskiej, jako integralnej składowej Zjednoczonej Europy.
P,S.: Oczywiście Pan Kaczyński może mnie nazwać: „ukrytą opcją habsburską”, ale czy ja się z tym kryję?

POLSKI LATAJĄCY CYRK MONTY PYTHONA – CZY NIE CZAS, BY SPOJRZEĆ NA SIEBIE Z BOKU?

Kiedy widzę w telewizji i w Internecie coś, co Moi Przedwojenni Przodkowie, z pewnością nazwaliby TROMTADRACJĄ, jeśli nie notoryczną… IMPERTYNENCJĄ,
to zastanawiam się, kiedy wreszcie doczekamy się
NASZEGO POLSKIEGO LATAJĄCEGO CYRKU MONTY PYTHONA?!
I nie ma się tu czego wstydzić, bo:
Swego czasu, w Wielkiej Brytanii, tamtejsze konserwatywne kręgi robiły wszystko co było w ich mocy, by zablokować te inicjatywę.
BBC, bez uprzedzenia, zmieniało godziny emisji, a mimo to…
Nie dało się uniknąć tej pięknej przemiany!
Przemiany, dzięki której, obecna Wielka Brytania jest synonimem nowoczesności i elegancji.
Zastanówmy się więc nad tym wszyscy i odpowiedzmy sobie na podstawowe pytanie:
– Czy spodziewaliśmy się Hiszpańskiej Inkwizycji w… Polsce?!
Bo ja uważam, że:
– Nikt nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji… nad Wisłą!
a jednak:
Kiedy słyszy się mowy wielu polskich biskupów, ojca Tadeusza Rydzyka i szerokiej rzeszy prominentnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości (Prezesa nie wyłączając…), to ma się wrażenie, że:
POLSKI LATAJĄCY CYRK MONTY PYTHONA, jest Nam, po prostu, bardzo potrzebny!
Jeżeli oczywiście chcemy starać się dorównać poziomem Zjednoczonemu Królestwu, a nie… Rosji i Białorusi,
gdzie żart jest… ZAMACHEM NA PAŃSTWO.
Czy tego zatem chcemy?
Z wyrazami szacunku.
Robert Gorczyński
Miłośnik angielskiego humoru i POLSKICH FACECJI W STYLU Generała Wieniawy Długoszowskiego.

PAPIEŻ JAN PAWEŁ II. A PROBLEM PEDOFILII W KOŚCIELE. DYSKUSJI CZĘŚĆ DRUGA…

SZANOWNA PANI BEATA KOT – GUSTAW,
SZANOWNY PAN BŁAŻEJ GOLEC,
MOJA ODPOWIEDŹ…
W debacie, która rozgorzała w skutek publikacji mojego postu pt.: „Papież Jan Paweł II, a problem pedofilii w Kościele”, wśród innych Szanownych Rozmówców, głos zabrali: Pani Beata Kot – Gustaw i Pan Błażej Golec.
Ponieważ natura Ich wątpliwości, w wielu punktach jest z sobą zbieżna, to pozwolę sobie wyrazić moje przemyślenia w jednym wpisie.
Mam nadzieję, że Moi Rozmówcy i Czytelnicy, mi to wybaczą. 🙂
Gdy zapoznałem się z Państwa argumentami, to do głowy przyszła mi pewna analogia z powojennymi ocenami dorobku Premiera Wielkiej Brytanii, Sir Winstona Churchilla, którego to również ganiono za błędy, a Jego życiorys także podzielić można na dwa główne etapy:
– Etap pierwszy, to wejście w politykę i rozwój kariery, z kulminacją, czyli niezwykłym zaangażowaniem w bezpardonową walkę z żywym przejawem zła – Adolfem Hitlerem.
– Etap drugi, to lata powojenne i zjawisko stopniowego spadku formy i zdolności do właściwej oceny sytuacji… Niestety…
Myślę więc, że w przypadku Karola Wojtyły (Jana Pawła II.), mamy do czynienia z podobnym procesem:
– Etap pierwszy Jego życia, to młode lata, nauka i zaangażowanie w działania patriotyczne, religijne i kościelną hierarchię (połączone z doświadczaniem okropieństw II. wojny światowej, hitlerowskiej okupacji i komunistycznego reżimu). Do tego etapu zaliczę też wybór Karola Wojtyły na stanowisko Papieża i walkę z komunistycznym totalitaryzmem, aż do upadku tego opresyjnego systemu.
– Etap drugi, to działalność Papieża Jana Pawła II. po upadku komunizmu, po odzyskaniu przez Polskę Niepodległości, a także przed i po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej (za czym /jako Euro Entuzjasta PRZYPOMINAM!/, Jan Paweł II. gorąco optował!).
I tego właśnie okresu dotyczą najczęstsze Państwa wątpliwości, a także negatywne oceny Jego dorobku.
Nigdy jednak nie mówiłem i nie powiem, że dręczenie dzieci i zmuszanie Ich do rzeczy, o których nawet nie chcę myśleć, jest czymś co można usprawiedliwiać,
WRĘCZ PRZECIWNIE!
ZAWSZE, KONSEKWENTNIE OPOWIADAŁEM SIĘ
I BĘDĘ SIĘ OPOWIADAŁ ZA ZWALCZANIEM ZŁA!
I to w każdej postaci, którą jest ono w stanie przybrać.
Jestem też szczerze zaniepokojony, rozczarowany i wściekły,
na postawę obecnych władz Mojego Państwa – Rzeczypospolitej Polskiej i hierarchów Kościoła (który jest jednym z fundamentów Mojej Tożsamości).
Jednakże jest zasadnicza różnica między obecną RZECZYWISTOŚCIĄ, w której (JESZCZE…), nic Nam nie przeszkadza w dokonywaniu rozliczeń, a czasami wcześniejszymi, w których, za podobne (JAK MOJE…), wypowiedzi groziła kula w łeb.
Natomiast Jan Paweł II., spełniając swe posługi w Watykanie, musiał oceniać to, co jest w ogólnej perspektywie do rozstrzygnięcia na dziś, od tego, co jest na jutro.
I może zabrakło Mu sił na walkę z pedofilią. Może nie zauważył zmian i nowych możliwości. Podobnie jak zabrakło Nelsonowi Mandeli sił na walkę z AIDS, albo Sir Winstonowi Churchillowi na zwalczanie powojennych problemów swojego społeczeństwa.
I w tym, w mojej ocenie, tkwi istota tego problemu.
Z wyrazami szacunku.
Robert Gorczyński

Jolanto Szkudlarek!

Poetko Polska!
Larum grają!
Ojczyzna w potrzebie!
W pole rusza szlachta!
Zaś w przezacnej poznańskiej
Kawiarni POCZĄTEK,
Od rana smacznie się piecze,
I parzy się wrzątek!
A Pan Marek Manowski,
Znany Muzyk Polski!
Z pasją stroi instrumenty,
szykując Nam wszystkim
muzyczne prezenty!
I nawet Pewna Nasza
Serdeczna Przyjaciółka,
po całym osiedlu kręci swe kółka!
🙂
*
Porzuć więc Jolanto,
szpitalne, zgrzebne szlafroki!
I ku zdrowiu kieruj
swoje szybkie kroki!
Inaczej ja osobiście…
wrzucę Ci do torby!
Zeszłoroczne!
Szare!
Jesienne liście…!
*
Zdrowiej więc Jolanto!
*
Niniejszy, Poetycki Adres, zilustrowałem Herbem Znamienitego Rodu, z którego pochodzi Jejmość Pani Jolanta
(bo… po Herbie, to po gębie! I może to właśnie sprawi,
że (a juści!), łoże swe szpitalne, Jola w zdrowiu opuści!
Z wyrazami szacunku
Robert Gorczyński
Rebeliant i PostSarmata!

PAPIEŻ JAN PAWEŁ II. A PROBLEM PEDOFILII W KOŚCIELE.

Od pewnego czasu, odkąd dla wielu Polaków, moralny kryzys hierarchii Katolickiego Kościoła w Polsce, stał się rzeczą oczywistą, mocy nabierają żądania dotyczące rozliczenia roli Papieża Jana Pawła II., w kwestii Jego stosunku do pedofilii wśród hierarchów i księży.
Otóż uważam, że w tym przypadku, sprawa nie jest taka prosta.
I widzę tu analogię do tego, co dzieje się obecnie w Republice Południowej Afryki, gdzie znanego i wybitnego bojownika o równouprawnienie, Nelsona Mandelę, oskarża się o to, że nie rozwiązał On problemu klęski masowych zarażeń chorobą AIDS.
*
Analizując życiorys Karola Wojtyły (Papieża Jana Pawła II.), dochodzę do wniosku, że najważniejszą Jego życiową misją, była walka z komunistycznym ustrojem. Ustrojem niosącym ze sobą bezmiar zła, kulturową zapaść ludzkości i ogrom indywidualnych nieszczęść.
I temu właśnie poświęcił się On bez reszty.
Dla Niego walka z komunizmem, w Jego czasie, była priorytetem.
*
Prawdopodobne jest więc to, że wiedział On o chorobie toczącej podległą Mu hierarchię. Prawdopodobnie miał On świadomość skali przypadków pedofilii w Kościele, a także krzywd wyrządzonych ofiarom.
Jednakże, nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że Jan Paweł II., podjął dramatyczną decyzję, na pierwszy plan wysuwając walkę z nieludzkim komunistycznym systemem. Tego rodzaju decyzja, w jakiś sposób, przypominałaby decyzje Aliantów, podczas II wojny światowej, którzy w pierwszej kolejności, pokonali hitlerowskie Niemcy, a następnie pospieszyli z bezpośrednią, systemową pomocą dla więźniów obozów zagłady.
*
Zastanówmy się też, co by było, gdyby Papież Jan Paweł II., jeszcze przed upadkiem komunizmu, zajął się oczyszczaniem szeregów Kościoła z księży dopuszczających się pedofilii?
Myślę, że paradoksalnie zyskałby On, w tych działaniach, wsparcie komunistycznych służb, które skwapliwie dostarczając Papieżowi Janowi Pawłowi II., dowodów przestępstw, przy okazji, dokonałyby demontażu znaczącej i nieprzychylnej im siły (którą, bez wątpienia, był ówczesny Katolicki Kościół…).
*
Podsumowując, oświadczam że w pełni współczuję Wszystkim Ofiarom księży pedofilów. Ogromu Ich ludzkiego cierpienia nie jestem sobie w stanie wyobrazić.
Nie mniej jednak, byłoby dobrze, gdyby wszelkie procesy oczyszczania obecnej, tak fatalnej sytuacji w Polsce, zakończyły się pełnym zrozumieniem i rzetelną oceną sytuacji.
Należy też wziąć pod uwagę i oddzielić czasy, w których Jan Paweł II. działał i podejmował decyzje, od obecnych, w których dzisiejsi hierarchowie i kapłani, li tylko, odcinają kupony od dorobku Jana Pawła II i Jego Znamienitych Poprzedników (dając w zamian mało, albo częściej nic…).
*
Z wyrazami szacunku
Robert Gorczyński
Polak
Katolik
Europejczyk
Hierarcho-SCEPTYK

O ZNIEWAŻANIU PANA BOGA.

CZYLI PRÓBA LOGICZNEJ OCENY SYTUACJI…
A zatem: jeśli założymy, że Pan Bóg jest Wszechmogący, Wszechobecny i Wszechwiedzący, to przy naszych dzisiejszych (mimo wielkiego postępu!), nadal bardzo ograniczonych możliwościach wpływania na otaczającą rzeczywistość, wielce wątpliwa jest jakakolwiek możność znieważenia, czy też obrażenia, Istoty tak Wielkiej i Niezwykłej jak Pan Bóg…
Z tej perspektywy, coś co w obecnej Polsce, pod wpływem religijnych uniesień i emocji, nazywane jest: „znieważaniem”, czy „obrażaniem” Pana Boga (albo Bożych Wartości), przypomina raczej potępianie (z góry skazanych na niepowodzenie), prób obrażania osoby dorosłej przez małe dziecko.
*
Upada zatem sugestia bezpośredniego znieważania Pana Boga, np. przez ludzi organizujących tęczowe protesty, czy propagujących wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej z tęczową aureolą.
W mocy pozostaje natomiast, argument czynienia przykrości osobom wierzącym.
Pytanie tylko:
Jak często, osoby publicznie deklarujące swą wiarę – jako pierwsze (!) – mocno i bezpardonowo, atakowały ludzi o przekonaniach otwartych na możliwość pełnego udziału np. osób z kręgu LGBTQ w publicznej przestrzeni?
*
Podsumowując moje krótkie rozważania:
Odnoszę wrażenie, że ludzie głośno deklarujący swą katolicką wiarę i przywiązanie do katolickich wartości, tak naprawdę, próbują zyskać przewagę nad swymi politycznymi i społecznymi oponentami, wykorzystując do swoich bieżących celów, ważkie gatunkowo pojęcie: Mocy i Majestatu Pana Boga.
*
Co Państwo o tym sądzą?
*
Z wyrazami szacunku
Robert Gorczyński
*
P.S.I.: Pisząc te słowa, odczuwam głęboki niesmak z tego powodu, że analogiczne dysputy toczyły się już w XVI. wieku, w dawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Jednakże, SKORO TAK BARDZO COFNĘLIŚMY SIĘ W ROZWOJU, to koniecznie należy podjąć tę, nader istotną dyskusję, na nowo.
Innego wyjścia nie ma!
P.S.II.: MUSIMY TEŻ KONIECZNIE ZACZĄĆ Z SOBĄ ROZMAWIAĆ – BEZ WZGLĘDU NA POGLĄDY – INACZEJ I TA OBECNA RZECZPOSPOLITA PRZEPADNIE!
P.S.III.: Ilustracją do niniejszego tekstu jest Orzeł Biały z Monogramem Króla Zygmunta II Augusta z Dynastii Jagiellonów, który: „Nie chciał być Królem Sumień Naszych…”, a przede wszystkim rozumiał znaczenie „Sandomierskiej Ugody” (Polecam ten temat głębszemu poznaniu i analizie…).

Older posts Newer posts

© 2024 RobertGorczyński.pl

Designe By ilonaDESIGNGóra ↑