Jechałem kiedyś pociągiem. Postanowiłem posłuchać radia przez słuchawki. Była akurat dwunasta. Traf chciał, że nastawiłem radiową jedynkę. I jakież było moje wzruszenie, gdy przez ładnych kilka minut słuchałem jak hejnalista gra, a później przechodzi, od okienka do okienka, i dalej gra – na cztery świata strony! CZYTAJ DALEJ
Najnowsze komentarze