RobertGorczyński.pl

Widzę Myślę Piszę

Month: listopad 2015 (page 2 of 2)

Unia Europejska jest niezwykłą wartością.

Jeśli pozwolimy, by nas rozdzielono,
Jeśli pozwolimy, by nas skłócono,
Jeśli pozwolimy, byśmy zwątpili,
To PRZEGRAMY!
Wspólnej Europy należy bronić.
Bo to jedyny sposób, byśmy liczyli się na Świecie,
To też jedyny sposób na to, by Nasz Kontynent znowu nie spłynął krwią.
Niech więc żyją Francuzi, którzy mimo wszystko piją szampana!
Bo w tym wszystkim chodzi o to, by trzymać fason.
Że sła Europejczyki! 🙂

Świat jest na granicy chaosu.

Jeśli ktoś nami pogardza,
Jeśli ma nas za gorszych od siebie,
Jeżeli używa broni przeciwko niewinnym,
Jeżeli z zimną krwią morduje,
To nie może być mile widzianym gościem.

Brawo Francuska Policja!

Swoją stanowczą akcją w paryskiej dzielnicy Saint-Denis uratowaliście życie wielu ludzi.
I to jest Bardzo Dobra Wiadomość!
Moje serdeczne gratulacje!

Ponura zbrodnia we Francji.

Niech nikt nie waży się z czystym sumieniem nazywać tej perfidnej zbrodniczej organizacji:
„Państwem”.
Brak słów.
Cześć Pamięci Ofiar.

Ocean.

Jego oddech słychać aż tutaj,
I chociaż nigdy go nie widziałem,
To czuję się jego częścią.
Bo Ocean jest jak ośmiornica.
Ma wielką, inteligentną głowę,
Ma tułów i wiele macek.
A jedna z nich,
Ta pod nazwą rzeczki Strugi,
Przepływa pod moim domem.
Czasem przychodzę na mostek,
I wpatruję się w jej wody.
Kiedy są leniwe, wiem że będzie spokojnie.
A gdy dostrzegam wiry,
Czuję strach.
Wtedy szybko wracam do domu,
Włączam telewizor
I dowiaduję się o katastrofach.

I taki właśnie jest Ocean,
Którego oddech słychać aż tutaj…
Pod oknami mojego domu.

Dziś Narodowe Święto Niepodległości.

I z tej Wspaniałej Okazji
Wszystkim Obywatelom Rzeczypospolitej,
Moim Siostrom i Braciom,
Narodowości Polskiej i Wszystkich Innych Narodowości.
którzy doceniają i szanują znaczenie
Niepodległości i Demokracji Rzeczypospolitej,
składam moje najserdeczniejsze życzenia:
Radości, Szczęścia i Dobrobytu.
Z wyrazami szacunku
Robert Gorczyński herbu de Gorki

 

Nikt tego nie chce,

Ani pan baron,
Ani ziemianin
Ani chłop.
Jednak ktoś rozkaz wydać musi,
Ktoś go przekazać,
A ktoś wprowadzić go w czyn…
I nie ma tu ani nieba, ani piekła.
Jest tylko powinność.
Jest szara codzienna praca,
I wschód Słońca
I jego zachód
I jasność jest
I jest mrok.

Choć nikt tego nie chce:
Ani pan baron,
Ani ziemianin,
Ani chłop…

Staranie nic tu nie daje, bo i nic od nas nie zależy!.

Mimo naszych odczuć i starań dzieją się na tym Świecie rzeczy tak niepojęte,
(Tak niespodziewane i tak niesprawiedliwe!),
Że doprawdy próżno jest przewidywać to, co się za chwilę wydarzy.
Wielką bezczelnością jest też zakładać, że wyjeżdżając rankiem z domu,
Wróci się doń wieczorem…
A jeśli się powróci, to czy będzie się tym samym, szczęśliwym człowiekiem?
To nie jest pewne…
NIGDY.
I nawet ten, z którym spędza się lat wiele,
Nagle może okazać się gwoździem do twojej trumny.
Nagle sam tonąc, może cię na dno ciągnąć…
I na nic twoja bezinteresowność.
Na nic twoja dobroć.
Jeśli pomożesz, jeśli się uśmiechniesz:
Zginiesz.
I staranie NIESTETY nic tu nie daje,
Bo w takich chwilach, nic już NIESTETY od nas nie zależy…

Wieczór Wszystkich Świętych.

Spod kolorowych jesiennych drzew,
Spod tablic pisanych złotymi zgłoskami,
Spod płyt z marmurów i ze zwykłego lastrico,
Przebija się nasza pamięć o ludzkich losach.
I o tę pamięć tu przecież chodzi!
I cześć niech będzie tej pamięci!
Jacyśmy to byli:
Czasem nieświęci…
A czasem właśnie i Wszyscy Święci!
🙂

Newer posts

© 2024 RobertGorczyński.pl

Designe By ilonaDESIGNGóra ↑