RobertGorczyński.pl

Widzę Myślę Piszę

Month: kwiecień 2017 (page 2 of 2)

Podeszwa mojego buta.

Czy też tak macie, że podeszwa jednego buta szybciej Wam się ściera,
a obcas drugiego szybciej krzywi?
No chyba, że mam wyjątkowo pokraczny chód,
albo zbyt małą liczbę butów…
🙂

Siła słowa.

Słowo może zabić.
O tak!
I dlatego ludzie mało w nim biegli
z taką pasją chodzą na siłownię,
kupują karabiny,
albo poszukują dostępu do broni A.

Tak bardzo boją się
ludzi silnych
SŁOWEM.

Gdzie poleciałby koń?

któremu powierzono by napęd turbośmigłowy?!
Co by postanowił?
Gdzie by się skierował?
Co by go zainteresowało?
Gdzie by wylądował?

I jak długo trwałby jego pierwszy lot?

To doprawdy żenujące, że tak mało wiemy o istotach,
które potocznie uważamy za udomowione.

 

Organizacja ETA złożyła broń.

To wielkie Święto i Bardzo Dobra Nowina.
Wspaniała decyzja!
Życzę Wszystkim Ideowym Baskijskim Działaczom
tego by mogli w demokratyczny i pokojowy sposób
wyrażać swoje poglądy i realizować swe aspiracje. 

Podobnie wysoko oceniałem niegdysiejszą, analogiczną decyzję Irlandzkiej Armii Republikańskiej.
Zawsze byłem, i będę za tym, by ludzie ze sobą rozmawiali, zamiast do siebie strzelać.
Nawet najtrudniejsze kwestie nie mogą być ostatecznie rozwiązane bez rozmowy.

Ucieczka.

Czy czuliście w sobie strach?
Czy uciekaliście kiedyś wąskimi uliczkami
przez miejsca ciemne,
gdzie nikt was nie zna
i nikt wam nie pomoże?
Czy ścigali was oprawcy,
którzy za nic mają ludzkie życie?

Jeśli nie,
tym bardziej
zróbcie wszystko,
by nigdy do tego nie doszło.

Jeśli więc naprawdę chcecie uciec przed złem,
zacznijcie mu zapobiegać zanim znowu się obudzi.

Zróbcie to!
Zanim w czyichś oczach rozpoznacie wzrok Hitlera…

 

Tragedia w Sztokholmie.

Ofiarom składam mój
z serca płynący Hołd.
Krewnym i Bliskim Ofiar
przekazuję wyrazy
mojego najszczerszego
współczucia.

Z wyrazami uszanowania

Robert Gorczyński
Polak 
Europejczyk

Dla podkreślenia
szacunku dla Ofiar zbrodni,
moje kondolencje
zilustrowałem
królewskim
Herbem Wielkim
Szwecji.

Jasna sprawa.

Bo inaczej być nie może!
Kolega Koledze
Koleżanka Koleżance
Jedną małą przysługę
Oddaje…
Trzyma się przecież sztamę…
No nie?
Jasna sprawa!
Bo w moim fyrtlu musi być jak trzeba!
Kumpel za Kumpla
Kumpela za Kumpelę
Jasna sprawa!
(I inaczej być nie może!),
Bo jak nie my ich
To oni nas…
I nasrać na głupców…
No…
Jasna sprawa!
🙂

Jeśli jest w Człowieku…

Rzeźba,
Wierzba,
Rzeka śródpolna,
to ja to w Nim właśnie widzę.
I wdzięczny z serca jestem
za łzy po moim policzku płynące.
I za to bolesne zakłopotanie,
kiedy, chcąc nie chcąc, płaczę.
I z ciężarem życia mojego zmagam się właściwie.
I widzę jego wagę!

Dzięki Niemu…

Zapadam w te momenty,
kiedy bramą otwartą
przechodzą skry Słońcem się jarzące.
I z zawiasów wyskakują chwile.
I nic nie jest zamarłe,
nic nie jest stałe,
a każdy ruch ręką,
czy krok stopą,
jest nowy,
nierówny,
nieśmiały.

Dzięki Niemu
białe mosty przenoszą mnie tam, gdzie mnie nie ma…

Szanownemu Panu Czesławowi Niemenowi Wydrzyckiemu tekst ten z pokorą dedykuję…

Dziś XX. Rocznica uchwalenia OBOWIĄZUJĄCEJ Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Pamiętajmy o tym, ile trzeba było walczyć i starać się, by wreszcie powstała.
Pamiętajmy o tym, zanim rozmaici nawiedzeńcy zaczną Nam Ją zmieniać, czyli de facto  odbierać!
Poniżej przypominam Preambułę i początek Pierwszego Rozdziału obowiązującej Konstytucji,
Zachęcam też do lektury całego tekstu.

W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny…
CZYTAJ DALEJ

Rozprawa ze zniszczeniem Świata.

Kamieni w ich mowie coraz więcej.
Czynów złych już też…
*
Pewien Polski Profesor rozmawiający z kolegą w języku Goethego
dostał za to w twarz.
Oburzony napastnik – „zawołany obrońca polskości” – z pewnością nie wiedział, że napadnięty Pan Profesor nosi nazwisko Jana z Czarnolasu. 🙂
*
Ormianina, którego Przodkowie stawiali Krzyże w czasach,
gdy na naszych ziemiach kwitły prasłowiańskie gontyny,
też dotkliwie pobito.
*
W mordę w Polszcze dostał i Latynos.
*
Hindusce zdzierano szaty.
*
Obelgi nie ominęły także Sikha.
*
Ja sam, Polak z Polaków, dumnie noszący swego sarmackiego wąsa,
zostałem w centrum Wojewódzkiego Miasta wyzwany od „Rumunów”.
Ktoś też roześmiał się szyderczo, gdy szedłem w Polskiej Rogatywce na głowie przez Krakowski Rynek… 🙂 
*
Wszystkim tym „obrońcom” i „znawcom nacji” zadam więc proste pytanie:
Dlaczego nie wyruszycie z bronią w ręku tam, gdzie trzeba:
Na Bliski Wschód przeciw islamistom z Daesh?

Newer posts

© 2024 RobertGorczyński.pl

Designe By ilonaDESIGNGóra ↑