któremu powierzono by napęd turbośmigłowy?!
Co by postanowił?
Gdzie by się skierował?
Co by go zainteresowało?
Gdzie by wylądował?
I jak długo trwałby jego pierwszy lot?
To doprawdy żenujące, że tak mało wiemy o istotach,
które potocznie uważamy za udomowione.
9 kwietnia 2017 at 17:34
Poleciałby do Szklarskiej Poręby po świeże powietrze, wodę i trawę. 🙂
9 kwietnia 2017 at 19:35
Droga Shaak Ti!
Dziękuję za liczne komentarze!
Teraz już wierzę, że wiosna blisko! 🙂
I niech latający rumak wznosi się jak najwyżej!
I oczywiście niech zajrzy do Szklarskiej z przyległościami…
A tak swoją drogą: Życzę miłego wiosennego wędrowania!
Czy Szanowna Pani już na szlaku?
Pozdrawiam gorąco!
🙂