Słuchajcie!
Widziałem już pierwszego renifera!
I Pewnie, że był jakiś dziwny!
Taki wczesny…
Umorusany
Nadpobudliwy
Cały uturlany w szronie…!
Biegał więc tu i tam
Dzwoniąc regulaminowym reniferowym dzwoneczkiem!.
I wiecie co?!
Nawet nie próbowałem za nim biec!
Wręcz przeciwnie!
Nie zrobiłem nic.
Uśmiechałem się tylko nieśmiało.
Bo przecież Święta to taka niezwykła pora…
A poza tym tak łatwo jest spłoszyć pierwszego gwiazdkowego renifera…
🙂
17 listopada 2016 at 19:45
☺😆