Pochyla się nad ludzkim losem
Wywyższona z drugiego, albo z trzeciego piętra.
Twarz ma poważną i dobrą.
Zatroskaną.
Tak nisko i blisko nad przechodniami,
Że ci mają Ją za swoją
I zapalają światełka
I przynoszą kwiaty.
A Ona ciągle na nich patrzy,
Przestaję się więc dziwić,
Że Ich tak to porusza.
(Podczas gdy inni ze wzgardą odwracają wzrok od Ich biedy).
26 czerwca 2017 at 16:21
Zatroskana to nie to samo co smutna…