Byłem ostatnio w Licheniu i patrząc na to wszystko co się tam mieści, tak sobie pomyślałem, że mamy tam do czynienia z arcyciekawym sublimatem* wielowiekowych doświadczeń w kuszeniu niebem i absolutem.
I tak jak kulinarnym sublimatem jest hamburger.
Tak sublimatem religijności jest Licheń…
I Z TĄ MYŚLĄ WAS ZOSTAWIAM…
*Dodam, że w tym przypadku przez: „sublimat” rozumiem efekt wysublimowania, a nie chlorek rtęci…
Z wyrazami szacunku
Robert Gorczyński
Twórca i autor Magazynu WRZASK!
(Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone)
IMG_20240323_081156