Gawełek i Milcząca Wyrocznia
(MIKROBAJKA)
*
– Jeśli jest tak jak mówią ludzie i wiesz wszystko, to powiedz mi co teraz będzie?! – wykrzyczał z płaczem Gawełek. – Boję się o siebie, o moich bliskich i o cały Świat! Boję się wojen i złych ludzi! Boję się bezmyślnych działań! Boję się bezczelności i głupoty!
Po tych słowach Gawełek mocno się rozpłakał. Trwało to dłuższą chwilę, aż wreszcie otarł łzy, wydmuchał nos i powiedział do wyroczni z żalem:
– Wychodzę codziennie z domu i staram się żyć przyzwoicie, ale nie wiem jak długo to jeszcze potrwa…
Po czym odwrócił się i wyszedł ze świątyni.
Wyrocznia była wyjątkowo piękną figurą. Rzeźbiarz, który stworzył Jej wizerunek użył najlepszego marmuru. A jego dłuto wydobyło zeń sprawczość, grację i ducha.
Starała się więc Wyrocznia wyrazem twarzy lub skinieniem głowy przekazać Gawełkowi, że powie mu co się jeszcze wydarzy, na co powinien uważać i którą winien wybrać drogę.
Zebrała więc Wyrocznia wszystkie swoje energie, siły i zamiary.
Odwołała się do wszechpotężnej wiedzy.
Przywoła imiona bogów, herosów i filozofów.
I tchnęła ku Gawełkowi wiatr słoneczny,
który poruszył ziemskie magnetyczne pole,
co wpłynęło na chmurę,
która skropliła się deszczem i schłodziła pół kontynentu,
co wywołało wielką burzę,
która poruszyła powietrze,
które zerwało się porywistym wiatrem wiejącym kilometrami,
aż złagodniało do tego stopnia,
że uniosło i rozłożyło niewielką kupkę zeschłych liści tuż pod stopami Gawełka…
– Udało się! – pomyślała Marmurowa Pani.
Zgodnie z zamysłem Wyroczni liście ułożyły się w misterny wzór pełen wiedzy, przekazów, ostrzeżeń, rad i wykresów. A wszystko po to, by pomóc nieszczęśliwej, cierpiącej Istocie.
*
Gawełek przystanął.
Rozejrzał się dookoła i przez chwilę wydawało się, że dostrzegł przekaz Wyroczni.
On jednak otrzepał buty. Zrzucił z nich suche liście i poszedł dalej.
Całkowicie nieświadom tego jak wielką łaskę uczyniła mu Marmurowa Pani.
*
Dobry Człowieku,
Jeśli więc składasz ręce do modlitwy i prosisz o zbyt wiele,
pamiętaj, że możesz być ogromnym ciężarem dla swego Boga.
*
UWAGA: CHROŃ MIKROBAJKĘ PRZED DZIEĆMI.
OSZCZĘDŹ JEJ PUBLICZNEGO WIDOKU
I OCAL PRZED POLITYKAMI.
*
Autor tekstu i grafiki: Robert Gorczyński
(Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone)
Dodaj komentarz