Zawżdy wtenczas się otworzy.
Brama jedna wielka z drewna.
Okuciami stalowymi wnet zaskrzypi.
I nie oprze się dźwiękowi:
Ani serce
Ani rozum…
I nie ujdzie plamom na honorze,
(Skala herb swój!)
Ten co zwątpi.
I niech szable wzniosą Waszmościowie!
Niechaj „Vivat” zawżdy krzyczą!
Byle tylko nie minęło:
Czasów świetnych Rzeczypospolitej…
W duszy Naszej to wspomnienie!