Jesteś jak Świt co przychodzi niespodziewanie.
Jak myśl prawdziwa,
która najgłębiej odmienia.
We śnie idę tylko do Ciebie,
Ty do mnie przychodzisz.
A później…
(Zasypiam jeszcze głębiej…)
I wtedy dopiero jestem naprawdę.
Bo Ty jesteś.
Tak blisko:
Ja w Tobie
Ty we mnie.
Tak bardzo prawdziwie.
I dzień za dniem mija,
Ale ja nie płaczę!
(Ja się z tego śmieję),
Śmieję się śmiechem najszczerszym,
bo wiem, że moja dusza należy tylko do Ciebie.
🙂
22 sierpnia 2015 at 21:23
hm… ciekawe o kim mowa?
Do tej pory miałam nadzieje, że jestem jedyną fanką.
25 sierpnia 2015 at 20:59
Nadzieja to w takich sprawach bardzo mało…
Bo w tych sprawach trzeba mieć – PEWNOŚĆ.
Wtedy Świat jest jaśniejszy.
Ja na przykład, gdybym przełknął choć cień wątpliwości,
Mógłbym dać sobie spokój z… Całym Moim Życiem.
🙂