Nagle zacząłem pływać.
Choć nigdy tego nie robiłem.
Nagle doceniłem fale.
I czekałem na te z grzywą.
A morze w podzięce odwzajemniło się spokojem.
Nagle zacząłem pływać.
Choć nigdy tego nie robiłem.
Nagle doceniłem fale.
I czekałem na te z grzywą.
A morze w podzięce odwzajemniło się spokojem.
© 2024 RobertGorczyński.pl
Designe By ilonaDESIGN — Góra ↑
2 września 2015 at 21:20
Zabawne zbiegi okoliczności … gdyby nie Pańskie słowa też nie miałabym o czym marzyć …:-)
5 września 2015 at 16:57
Łaskawa Pani,
To ja jestem pod wrażeniem:
Mówię od serca i w ciszy,
I nagle okazuje się, że moje słowa są tak bardzo ważne.
Kiedyś marzenia mnie ocaliły.
I jeśli Ktoś, tak jak Pani, mówi o marzeniach,
Dobrze wiem, że sięga to bardzo głęboko.
Będę więc dalej odkrywał w sobie to,
Co najważniejsze.
I będę to czynił konsekwentnie,
Wiedząc już, że patrzą na mnie czyjeś szczere oczy…