RobertGorczyński.pl

Widzę Myślę Piszę

Nie potrzeba wyjaśnień.

Przecież nic się nie stało.
I nie potrzeba wyjaśnień.
Tak mówisz.
Ale nasze milczenie przestaje być milczeniem.
(Ten brak słów staje się słowem).

I przychodzę, bo nie mogę znieść tej ciszy.
Klękam i zagaduję.
Płaczę i przepraszam.

I po jakimś czasie,
Po wielu takich powrotach,
udaje się rozmawiać…

Lecz burza nie przemija,
Nadal jest nieobliczalna:
Zrywa dachy!
Przewraca mosty!
Zalewa wodą ukwiecone ogrody.

I nie ma innego wyjścia
To stać się musi!

Choć z pozoru, na początku, wszystko było takie proste:
Wszak nic się nie stało.
I nie potrzeba wyjaśniać…

3 Comments

  1. Burza zawsze pozostawia ślady zniszczeń- od nas zależy jak szybko wszystko odbudujemy…

    • degorki

      18 września 2015 at 21:01

      Ależ ja nie jestem przeciwnikiem burz.
      Burze nie są przyjemne,
      Ale po nich trawa jest bardziej zielona,
      A niebo bardziej niebieskie.
      W moim pojęciu burza przynosi oczyszczenie.
      A mieszkania i domy mamy przecież ubezpieczone…
      🙂

  2. Milczenie…w jakim odcieniu…w jakim geście ? Cisza miedzy ustami potrafi boleć bardziej od rzuconego kamienia. To prawda, staje się słowem. ..czasem jedynym.

Skomentuj degorki Anuluj pisanie odpowiedzi

Your email address will not be published.

*

© 2024 RobertGorczyński.pl

Designe By ilonaDESIGNGóra ↑