Popieram!
Bo nie popieram łysych, agresywnych
potomków pańszczyźnianych chłopów i okupacyjnych szmalcowników,
którzy teraz podają się za prawdziwych Polaków.
Zapamiętajcie sobie jedno:
Prawdziwy Polak myśli i pyta,
A nie bije!
Popieram!
Bo nie popieram łysych, agresywnych
potomków pańszczyźnianych chłopów i okupacyjnych szmalcowników,
którzy teraz podają się za prawdziwych Polaków.
Zapamiętajcie sobie jedno:
Prawdziwy Polak myśli i pyta,
A nie bije!
Na południu zielona,
Na wschodzie czarna,
Na zachodzie złocista,
Na północy niebieska,
A wewnątrz pełna życia.
Bijąca sercem rozedrganym,
Szumiąca głową rozpaloną,
Trzepocząca rękami,
I gotowa pójść tam, gdzie poniosą nogi!
Taka właśnie Ona jest!
I naprawdę nie wiem skąd Jej się to bierze,
Chociaż coś podejrzewam:
Bo przecież przeczytałem na ten temat
Kilka całkiem grubych książek…
🙂
P.S.: I g…no o niej wiedzą narodowcy, g…no wie Pan Kaczyński,
bo Polska to żywioł, który im się wymyka spod zgrabiałych palców,
jak ta kitka Pana Kijowskiego.
🙂
I to Pana pewnie najbardziej dotknie:
Bo ja jestem
Optymistycznym,
Spokojnym,
Dobrym,
I zakochanym w Polsce…
REBELIANTEM.
P.S.: I wcale nie jest mi przykro z tego powodu.
Naprawdę pasuje wam powrót do tego, co było w XIX. wieku?
Naprawdę pasują wam wojny między Francuzami, Anglikami i Niemcami?!
Pasują wam Polacy umierający na wszystkich tych frontach?
Pasują wam Rosjanie mieszający się do naszych spraw?
Naprawdę wam to wszystko pasuje?!
Bo przy tym o czym piszę
I co jasno wynika z ewentualnego rozpadu Unii Europejskiej,
Wszystkie wasze argumenty brzmią śmiesznie i blado!
Ale tego wy – „eurosceptycy”
Po prostu nie widzicie.
Kim więc jesteście:
Wy, którzy z taką niecierpliwością wyczekujecie ruiny Naszego Wspólnego Ładu?!
Biskupi i księża często kpią sobie z historii Polski.
Na przykład wtedy, kiedy do rangi ważnej patriotycznej pieśni wynoszą utwór pt.: „Boże coś Polskę” napisany przez Alojzego Felińskiego na zamówienie wielkiego księcia Konstantego i adresowany do cara Aleksandra I.
Kpią sobie też wtedy, gdy nazywają Maryję Królową Polski, zapominając o tym, że przyrzeczenia królewskie Jana Kazimierza miały poderwać do walki z najeźdźcami całe społeczeństwo. Król oddał Rzeczpospolitą pod opiekę Matki Bożej, którą nazwał Królową Korony Polskiej i obiecał, że poprawi sytuację chłopów i mieszczan, kiedy tylko kraj zostanie uwolniony spod szwedzkiej okupacji. Była to jedynie czysta polityka i jakbyśmy to dziś określili PR. Szczególnie, że obietnice wobec niższych stanów nigdy nie zostały zrealizowane z powodu stanowczego sprzeciwu szlachty.
Kpi sobie też kościelna hierarchia z Polaków wychwalając Konstytucję 3. Maja, którą to w swoim czasie Kościół i prokościelni konserwatyści z taką pasją i determinacją próbowali znieść i zgnieść.
Kpiną jest też śpiewanie przez biskupów i księży Mazurka Dąbrowskiego, w którym mowa jest o wrażym Kościołowi rewolucyjnym Cesarzu Francuzów Napoleonie Bonaparte.
Nie jest natomiast według Kościoła nikim ważnym np. Andrzej Frycz Modrzewski, autor wiekopomnego dzieła „O poprawie Rzeczypospolitej”.
Jak długo jeszcze znosić będziemy tak prymitywne biskupie zagrywki?
Biskupi i księża wybierają z Naszych Dziejów tylko to, co im pasuje.
10. kwietnia 2016. roku cała Polska będzie epatowana wydarzeniami sprzed 6-ciu lat.
Nikt jednak nie będzie pamiętał o tym, że 10. kwietnia 1525. roku pruski Książę Albrecht Hohenzollern,
spadkobierca pokonanych przez Nas Krzyżaków,
złożył hołd lenny Królowi Jegomości Zygmuntowi I. Staremu,
a Rzeczpospolita Obojga Narodów sięgnęła szczytu swej potęgi.
Nie wiem jak Szanowni Państwo, ale ja pamiętam i o tym.
A może jednak PRZEDE WSZYSTKIM O TYM,
Bo uważam, że SUKCESY SĄ WAŻNIEJSZE OD KLĘSK.
Używanie tego słowa przez polskich biskupów,
W kontekście ich postawy względem ludzi świeckich,
Często kojarzy mi się
Z używaniem pewnego sztyletu o tej samej nazwie,
Przez średniowieczne rycerstwo.
Nie dość, że zakonnice traktowane są jak bezpłatna siła robocza bez praw do wykształcenia i samorealizacji,
to jeszcze polscy biskupi konsekwentnie starają się świeckie kobiety sprowadzić do tego samego położenia!
Świadczy o tym dobitnie ich postawa w kwestiach związanych z aborcyjną ustawą!
Czy rzeczywiście pozbawienie kobiet, które zostały napadnięte i zgwałcone, prawa do decydowania o porodzie, jest takie dobre?
Czy rzeczywiście, kobiety którym poród grozi śmiercią, nie mogą mieć prawa wyboru?
Jakim trzeba być człowiekiem, by skazywać innych ludzi na brak wyboru w tak dramatycznych sytuacjach?!
Wniosek może być tylko jeden:
Biskupi chcą by traktowano kobiety tak samo jak traktuje się je w Iranie, albo na terenach opanowanych przez zbrodniarzy z ISIS!
Wstyd, hańba i żenada!
Zawsze podziwiałem ludzi zdolnych ryzykować życie w obronie swoich poglądów i swojego kraju!
Prawdziwa odwaga polega na tym, by samemu stanąć do walki z machiną wroga!
Nadia Sawczenko to zrobiła.
Tu i teraz.
Na naszych oczach.
Jej hart ducha, odwaga i ironia wobec bezczelności Rosjan jest imponująca!
Z całego serca życzę Jej, by nigdy się nie poddała.
A wszystkim Wolnym Ukraińcom z Majdanu życzę, by dali radę rosyjskiej nawale.
Jak my Polacy w 1920 roku.
Uwierzcie, Drodzy Bracia Ukraińcy, że się da!
Vivat Wolna Ukraina!
Vivat Nadia Sawczenko!
NIECH PANI NIGDY SIĘ NIE PODDAJE!
My Europejczycy nie możemy dać się zastraszyć!
Musimy być Zjednoczeni!
Nie możemy dać się upodlić BARBARZYŃCOM!
I wszystkim tym, którzy pragną rozsadzić Unię Europejską od środka!
Niech żyje Unia Europejska!
Niech żyje Belgia!
Niech żyje Demokratyczna Rzeczpospolita Polska!
© 2025 RobertGorczyński.pl
Designe By ilonaDESIGN — Góra ↑
Najnowsze komentarze