To przecież nienaturalne, by była tak wysoko.
Dawniej płynęła tam, gdzie chciała.
Szczęśliwa!
W dolinach, kotlinach i rowach.
A teraz zmusza się ją, by ochoczo płynęła:
Na drugim, czwartym, dziesiątym piętrze…
Ma tego dość,
Więc się mści!
I osobiście nie ma nic do zaworów, łączy czy zasuw.
Lecz przecież nie przebiera się w środkach, gdy puszczają nam nerwy.
🙂
Dodaj komentarz