Wieść niesie, że używając swoich dwóch mieczy nauczył się wszystkiego sam.
Musashi Miyamoto.
Samotny japoński wojownik.
Kiedyś z wypiekami na twarzy oglądałem o Nim film.
Wtedy też zapragnąłem pójść Drogą Miecza.

Lecz na szczęście teraz z zapałem kroczę Drogą Pióra.
(A to podobno ostrzejsza broń niż stal).
🙂