Nisko nad ziemią biegnie, drapie, szczypie i osłabia.
Miałeś kiedyś plan na cały dzień?
Ustaliłeś kiedyś co będziesz robić?
Tak godzina po godzinie?
A ten autobus miał przyjechać?!
A ten pociąg nie miał mieć spóźnienia…?!
!?

I nagle okazuje się, że:
Autobus nie dojechał,
A ten cholerny pociąg godzinami stoi w tym samym miejscu!

I co wtedy robisz?
Bo ja przez całe lata kląłem,
Denerwowałem się
I bałem konsekwencji!

Ale ostatnio jestem jakiś dziwnie spokojny…

Nie dojechał autobus.
I co?
Nie odjechał pociąg.
I co?

Cóż ja mogę zrobić wobec planów Pana Boga?
🙂