Już teraz rozłożył się rondem po sam horyzont,
Choć jeszcze lato nie zaczęło się na dobre!
Słomkowy kapelusz:
Nieodłączny atrybut letniej swobody,
I towarzysz zachodów Słońca.
Wszystkich tych wesołych chwil na kołobrzeskiej plaży…
Mój Boże!
Teraz dopiero zrozumiałem,
Jak wiele mu zawdzięczam.
🙂
2 czerwca 2016 at 07:59
🙂 🙂 😉 a taki niewielki atrybut lata a tyle potrafi .
5 czerwca 2016 at 19:49
No właśnie tego nie jestem pewien:
Czy to, jak mówisz, „atrybut”
Czy to może dusza lata?