Zdarza się czasem, kiedy nic innego nie jest w stanie się zdarzyć.
Z ciasnej i dusznej przestrzeni wyłania się i ciągnie.
I mimo, że nic jej nie zapowiada, ona nadchodzi.
Jak koc kraciasty zaciąga się wszędzie
Odgradzając Świat od trupa.
Wtedy zabiera mu powietrze
Światło Słońca
I żar ognia.
Pod tym kocem duszą się dzieci.
Przyszłość odchodzi bezpowrotnie.
Katastrofa nad wielkim morzem…
Bezpieczne ciepło…
Koc,
Koniec,
Woda…