Teatr to też rzecz przeklęta!
Lecz niech się o tym nie wypowiada,
ten, kto do Teatru nigdy nie wpada…
Szanowni Państwo!
W pełni popieram i solidaryzuję się z Dyrekcją oraz Aktorami
„Teatru Powszechnego” w Warszawie,
którzy wystawili inscenizację sztuki pt. „Klątwa”
piętnując w ten sposób
powszechną i nierozliczoną dotąd pedofilię w Katolickim Kościele
oraz obezwładniającą arogancję polskich biskupów!
P.S.: Słyszałem kiedyś opowieść o pewnym Szlachcicu z czasów Pierwszej Rzeczypospolitej, który będąc pod wpływem nadmiernej ilości pitnego miodu, zobaczył jarmarczne przedstawienie i rzucił się z szablą na scenę w obronie białogłowy napastowanej przez czarny charakter z wystawianej sztuki.
W efekcie publika miała wiele uciechy z tego Jegomości pogubienia. 🙂
Kłopot jednak polega na tym, że obecni Obrońcy Krzyża i Wszechpolska Młodzież, zachowują się właśnie tak samo
ale bez zażycia grama alkoholu. 🙁
25 lutego 2017 at 13:08
Teatr to też mądrość…
dopóki z komercją na randki nie chadza.
14 marca 2017 at 19:41
Oj tak tak, w całej rozciągłości!
26 lutego 2017 at 09:46
Przedstawienie równie śmiałe i odważne jak dramat Wyspiańskiego w tamtych realiach czasu. I jesteśmy w takim samym punkcie wiedzy, moralności. Jakby nic nie zmieniło się ponad to, że zastąpiono element guseł na „moralność wiary” pod sztandatem której wychodzą wszystkie niskie pobudki. Ingerencja w kulturę do takiego stopnia to ingerencja w nasze myślenie i wolność myślenia.
Czy aż tak zaczynamy tęsknić za czasami gdy a ambony wmawiano płaską ziemię ?
Brawo za tę inscenizację. Brawo za odwagę.
26 lutego 2017 at 15:05
Racja Be. Święte Słowa!