Ledwie się go wyczuwa wstając rankiem do pracy.
Słabo jest widoczny na ulicy.
Nie widać go w tramwaju,
W autobusie,
Ani w samolocie.
Wszyscy przecież mamy głowy, tułowie, ręce i nogi…
Wystarczy jednak usiąść z rodziną przy jednym stole,
A zaraz będzie wiadomo o co się rozchodzi…
🙂
12 sierpnia 2017 at 11:40
A ja miałam dziwny sen…
jakaś choroba…wirus…może wojna bilogiczna…ale szłam ulicą a wokół mnie zdeformowani ludzie. A może już jesteśmy tylko jeszcze nie widać ?
12 sierpnia 2017 at 11:42
Zaglądnij czasem…beta-n0.blog.pl
12 sierpnia 2017 at 19:19
Hahahaha – no prawda! 😀