Jest noc.
Na scenie pięciu ludzi:
Piękna śpiewaczka,
Saksofonista,
Trębacz,
Kontrabasista,
i facet z bębnami…
Jest noc.
Lecz nikogo to nie interesuje.
Nikt nie patrzy na zegarek
Tylko kolorowe światła
Zmieniają barwy w takt muzyki
A muzyka…
Ona unosi się
I szybuje gdzieś wysoko.
A ludzie na widowni razem z nią
Wznoszą się pod rozgwieżdżonym niebem.
I choćby nadszedł świt
To nikt nie odejdzie
Dopóki nie odpłynie najgłębszy,
(Ostatni jej takt…)
15 sierpnia 2017 at 13:47
Czyżby to koncert Melody Gardot? 🙂