Wczesnym rankiem,
gdy jeszcze śpiąca głowa
podpowiada im zwidy nie z tego Świata.
Pamiętają przy śniadaniu,
gdy smakowitość pomidorów, sera, masła i chleba
miesza się z aromatem gorącej kawy.
Pamiętają też w południe,
kiedy w pełnym pędzie,
z rwącą kaskadą komórkowych połączeń,
biegną szybko z biura do samochodu.
Pamiętają również przed wieczorem,
gdy Słońce składa swoje promienie.
Pamiętają…
Ale o czym?
Mam szczerą nadzieję,
że o czymś więcej ponadto,
by o świcie powstać z łoża..
30 kwietnia 2018 at 18:17
Czasem można zapomnieć i o tym, że trzeba wstać. 😉