Nagle poczułem,
że jest nas stu!
Nagle zrozumiałem,
że przewodzę wielkiej sprawie!
Wtedy zapragnąłem jeszcze więcej…
Chciałem zbawiać ludzi!
Chciałem biec!
Chciałem ścigać się z czasem!
Tryskałem energią,
Talentem,
Czarem…
I trwało to długo.
Mniemam:
godzin parę!
Czas jednak jest prawdziwym Panem Świata.
I pociąg zastał mnie zmarzniętego,
na śnieżno białym,
zimnym peronie…
🙂