Co mnie w tym tak fascynowało?
Jednoznaczność miejsca?
Jednoznaczność czasu?
Jednoznaczność broni?
Jednoznaczność śmierci?
*
Ja jednak…
*
Dzięki Panu Bogu
Nie widziałem ani jednej walnej bitwy
Dzięki Panu Bogu
Nie widziałem krwi przelewu
Zezwierzęcenia ludzi
Ani ich upadku.
*
Dane mi było natomiast
Utonąć w bezbrzeżnym oceanie
Rycin, ksiąg i fotografii
I strawiłem na to lata
Tyle lat…
Że można by nimi obdzielić
Co najmniej dwóch walecznych rycerzy.
*
Lecz na tym koniec!
Teraz BASTA!
Już nigdy więcej
Nie pochylę się nad tym
Czego nie przeżyłem
*
I zamknę ten czas w żelaznych okowach!
*
Dlaczego?
*
Dlatego, że nie chcę już więcej obrażać Pana Boga
Który nie zapisał mi w udziale
Ani tragedii krwi
Ani katastrof
Ani mordowania.
*
Od tej pory więc o Lepszy Świat
Walczyć będę tylko
Piórem!
*
Lecz nie jestem dobry
O nie!
Bo oręż to potężniejszy jest od miecza
Straszliwszy od niego
I bardziej zjadliwy!
*
WSZAK TO PAN BÓG RZEKŁ:
NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO…