RobertGorczyński.pl

Widzę Myślę Piszę

Month: marzec 2016 (page 2 of 3)

Waza.

Może być Zygmunt III.
Może być na zupę.

Nigdy jednak nie obywa się bez misternych ozdobników.
🙂

Rycerstwo.

Niejeden z dzisiejszych mafiozów chciałby mieć tak oddanych zabójców na swe rozkazy.
Kłopot polega jednak na tym, że Rycerzom przyświecały wyższe inklinacje.

Ja oczywiście też jestem zdania, że Państwo to ta mafia której się powiodło.
Tyle tylko, że o wyższości Państw nad mafiami świadczy dobitnie rzeczywisty szacunek dla Obywateli.
W mafiach tego nie ma.
Mafie to czysto stadne układy!
Państwa natomiast stwarzają pozory równości.
A Naszą Obywateli Sprawą jest w nie uwierzyć!
Wtedy Państwo nie będzie miało wyjścia i będzie musiało gwarantować:
Nam Nasze Prawa!

Ruch Falowy.

Niech mi ktoś wyjaśni, jak to jest,
Że cząstki unoszą się obok siebie i w górę i w dół,
A jednak do morskiego brzegu dopływa tak potężna masa wody,
Że wywala – mnie nie tak w końcu lichutkiego ssaka – bez gadania na brzeg?
🙂

Rozwój mózgu.

Cieszy, kiedy trwa.
Smuci, gdy ustaje,
Przeraża, gdy zaniknie.

A najbardziej niesamowite jest to,
Że tak naprawdę nic o nim nie wiemy.

Na krawędzi.

Często jest bardzo ostro.
Człowiek stąpa nad przepaścią
I jak okiem sięgnąć nie widzi niczego innego.
Od tego szybko może się zakręcić w głowie.
Nie można jednak dać się zwieść:
Tutaj szum w uszach i zawrót głowy oznacza śmierć.
Należy więc bardzo uważać,
Ale mimo wszystko nie opłaca się
Zamiana tego na chodzenie po tępej i głuchej skale.
Widziałem wielu nieszczęśliwych ludzi
Błąkających się po takich miejscach.
Tak…
Tego rodzaju bezpieczeństwo zabija szybciej
Niż stąpanie po bardzo ostrej krawędzi.

W Monarchiach najbardziej podoba mi się cnota.

Honor i uczciwość aż po grób.
To było piękne!

Złem Monarchii był zaś ucisk.

I dlatego Monarchii już nie ma!

Ale dlaczego?
(Niech ktoś mi powie!),
Przy okazji zrezygnowano
Z uczciwości i Honoru?!

Lecą dzikie gęsi.

Lecą w kluczach.
I nie milkną.

Wręcz przeciwnie!

Odzywają się nad miastami,
Swoim krzykiem ożywiają pola.
Zauważą najmniejszą nawet wieś.
A gdy przelecą ponad ruinami dworu,
Wspomną starego hrabiego.

Ale skąd tak naprawdę są?
I dokąd lecą?

Tego już nikt nie wie…

Wyjście.

I zebrali się ludzie w wielkim kole.
Wtedy każdy mógł powiedzieć co go boli.

Przez to krąg godzinami
Giął się, wznosił, opadał i wibrował.

Aż w końcu postanowiono,
Że wszystko się odmieni.

Wtedy ludzie ubrali się w kurtki, czapki, buty i rękawice.
Swój dobytek umieścili w plecakach,
Do pasów przytroczyli miecze,
A w dłonie ujęli laski.

I wyruszyli w długą drogę.

O tamtej chwili
Z wielką czułością
Pisano w starych księgach.

Nie zabraknie także seksu.

Bo bez seksu żyć nie można…
🙂

Będzie też bardziej pieprznie.

Pojawi się nawet Dyjabyeł.

Older posts Newer posts

© 2024 RobertGorczyński.pl

Designe By ilonaDESIGNGóra ↑