Zaraz pójdę spać, ale bardzo się cieszę, że udało mi się przeżyć ten dzień bardzo spokojnie i fajnie.

Najpierw zjadłem śniadanie. Później odpoczywałem. Trochę pisałem (zapraszam do opowiadań i bajek), publikowałem na moim blogu, a następnie poszedłem z Żoną na koncert.

I tak sobie myślę, że szczęściarz ze mnie, bo wielu ludzi na tym Świecie nie może pozwolić sobie nawet na to. Starsi mówią, że trzeba się cieszyć drobnymi rzeczami.
I coś w tym jest. 🙂