W Idy Marcowe, ze zwieszoną głową, przekradał się Via Romanum
Zatroskany o los swego państwa zabił przyjaciela
Spojrzenie Cezara było ostre jak jego sztylet
A słowa głęboko poraziły duszę


Być może wtedy Brutus zrezygnował z walki
Oktawian tymczasem wzniósł orli wzrok ku Olimpowi
Teraz on szedł środkiem Via Romanum I znaczył swoje kroki odgłosem zwycięstwa
Na jego widok stanęły legiony
Na jego widok wyrównały szyki
I poszedł Brutus zawstydzony, ze zwieszoną głową,
Może wtedy właśnie zrozumiał
Że jego sztylet, tak naprawdę, był mieczem Oktawiana.