Wyszedł przez drzwi
I zrobił to z trzaskiem
(Oni zawsze tak robią!)
Został po nim bałagan
Sterta książek,
I nieczytelne notatki
Nie wiadomo kiedy
I nie wiadomo gdzie
Kończy się nasze życie
A odejść potrafimy tak nagle
Że nasze komórki nie zdążą się rozładować
Nie zdążymy po sobie posprzątać
I nie opłacimy ostatnich rachunków
Rzecz jednak w tym
By poza tymi ostatnimi sprawami
Pozostało po nas coś jeszcze.
🙂
30 września 2014 at 21:18
Odchodzimy nagle i…nigdy nie w porę-
stąd te notatki leżące na stole..
wpisy i myśli niedokończone…
Ech, ŻYCIE ;pędzisz jak szalone… 🙁