Gospodyni.
U niej wszystko było takie…
jajeczne, miodne i kotne!
Słowem serdeczne…
Tośmy się z Nią tak biesiadnie…
…uchichrali…
(Aż po blady świt!)

Urzędniczka.
ATENTION!

Ostra emanacja Szarej Myszki!
Spódniczka, garsonka, sznyt, linijka i kreska…
biurko, lampa i tabelka!
O jo joj…!
(Całe szczęście, że nie jestem już studentem…)

Sąsiadka.
Temat ten jest tak zgrany,
że nie będę się tu kompromitował,
twierdząc,
że będąc wczesnym nastolatkiem,
przyglądałem się uważnie,
jednej takiej…
Sąsiadce.
🙂

Agentka.
No cóż….
Podobno Agentki zbyt szybko giną
….od rewolwerów…

Kotka.
Wszystko ładnie, pięknie,
ale kto normalny chciałby tyle czekać,
aż Jej się zachce
podstawić mordkę do głaskania?

Modystka
lub Modnisia.

…………
(…………!)
…………..
………..
……………!
(Brak środków na koncie, albo uszkodzona karta.
Skontaktuj się z najbliższą placówką banku…).
🙂