A teraz, dla lekkiego odskoku od codziennych spraw, zapraszam do lektury mojej
weekendowej impresji science fiction pod tytułem:
Kropla czasu… 🙂
Wnętrze pokoju kontroli wypełniał czerwony blask
Kryzys narastał, a operatorzy z napięciem śledzili rozwój sytuacji, aż w końcu jeden z nich postanowił działać.
– Połącz mnie z centralą, bo coś jest nie tak. Widzisz te zakłócenia?
– Masz rację… Szósty generator podaje zbyt słabą wiązkę.
– Zapewne domyślasz się konsekwencji…
– Tak. Produkt może nie mieścić się w normach. Skraplanie zostanie zaburzone i…
– Masz rację. Dlatego łącz mnie z centralą!
– Już łączę.
Kontakt nastąpił błyskawicznie i kontrolerzy usłyszeli kobiecy głos.
– Centrala, Janina Maj, słucham.
– Rick Jones, Dział Kontroli.
– Słucham pana.
– Niech pani spojrzy na parametry szóstego generatora.
– Widzimy to. Zbyt słaba wiązcka – zgodziła się operatorka
– Właśnie. I co w związku z tym?
– Kierownictwo postanowiło zatrzymać proces
– Przecież to ogromne ryzyko.
– A ma pan inną propozycję?
– Raczej nie – przyznał Jones.
– Chwileczkę. Mam połączenie z kierownictwem.
– Okej.
Minęła dłuższa chwila, w końcu Rick znów usłyszał Janinę Maj
– Zmiana planów. Kontynuujemy proces – rzuciła sucho.
– Co takiego?!
– Ryzyko związane z przerwaniem działań znacząco przewyższa ryzyko uzyskania efektu… – wyrecytowała
operatorka. – Kierownictwo zaleca najwyższą czujność i kompensację niedoboru przez zwiększenie mocy
pozostałych generatorów.
– Okej. To do dzieła – potwierdził Jones
To była długa noc. Dopiero o godzinie 5.25, nad ranem, wskazania aparatury się ustabilizowały.
Pierwsza, w dziejach ludzkości, Kropla Czasu miała turkusowe zabarwienie i oleistą konsystencję.
Jej parametry lekko tylko odbiegały od założonych.
Od tej pory ludzkość zyskała możliwość swobodnej regulacji upływu czasu.
Wystarczyło bowiem, odpowiedni jego przedział, skroplić, przenieść w inne miejsce i odwrócić proces
skraplania…
🙂
*
Drodzy Czytelnicy,
Niniejsza, fantastyczno – naukowa impresja, powstała z inspiracji wersem zawartym w wierszu pt.: „W notesie
zapisane”, autorstwa Mojej Sąsiadki – Polskiej Poetki – Pani Jolanty Szkudlarek
Droga Jolanto!
Z całego serca życzę Ci powrotu do zdrowia!
Musisz szybko wyzdrowieć, bo przecież mamy wspólną życiową misję: pisanie! 🙂

*
A tak swoją drogą, mam nadzieję, że kiedyś ludzkość rozwikła zagadkę czasu, czasoprzestrzeni i sensu istnienia
Wszechświata.
Wówczas, powyższa fantazja, może okazać się prawdą…
Kto to wie?
(Bo paląca potrzeba przecież istnieje – wszak czasu wciąż Nam brak…)..
Z wyrazami szacunku
Robert Gorczyński