Bo właśnie dziś Pewna Pani, która zna się na języku polskim o wiele lepiej ode mnie, obiecała „przeryć” mojego bloga od deski do deski.
Lecz ja nic sobie z tego nie robię, pozdrawiam Panią Polonistkę bardzo gorąco!
Po czym podejmuję moją szarżę ze zwielokrotnioną siłą!
I… Do nóg padam Jaśnie Wielmożnej Pani Polonistce.
😉