Namalowana zazwyczaj staje się jadłodajnianą tandetą.
Dobrze wyrzeźbiona robi duże wrażenie.
Świetnie opisana może być cenną metaforą.
Sfilmowana może nawet przerażać.
Uważam więc, że
PRAWDZIWI MALARZE NIE POWINNI MALOWAĆ RYB.
Podobnie jak ludzie o wschodniej mentalności raczej nie powinni tworzyć fundacji.
Ot, takie moje życiowe przemyślenia.
🙂