I aż serce się kraje na widok upadających krzyży,
Krzyży samotnie stojących pośród ludzi z nienawiścią w głowach
(I z młotami w rękach…)
Takich samych jak ci, którzy mordowali Jazydów.
I jak ci, którzy niszczyli starożytne posągi w Nimrud…

Słowem: kolejny akt tej okrutnej wojny.
Być może najgorszej z możliwych wojen,
Bo dziś nie ma już ani Hitlerów ani Stalinów,
Są tylko mordercy w kominiarkach.