A gdybym dosiąść miał rumaka
To niech to będzie Pegaz skrzydlaty!
I niechaj nie dotyka kopytem bruku.
Niech szybuje nad dachami zacnego Krakowa!
A okiem lewym niechaj zagląda w Wawelskie Komnaty!
(Lecz tylko tam, gdzie Sala Tronowa!)
A prawym okiem niech wejrzy na bałtyckie fale
Niech Posejdona ogląda pałace!
A jeśli na nim wybiorę się w drogę
(Na tym Pegazie, co taki skrzydlaty!)
To niech to będzie tylko prosta droga:
Droga do prawdy.
Droga do Boga!